browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

Wyniki wyszukiwania dla: PARSZCZENICA_

Megality nad Łupawą

Erynia, tak jakoś, bez Kaszub czuje się niespełniona i tutaj najlepiej jej się wypoczywa. Zgodnie więc z tradycją, udaliśmy do Parszczenicy. Tym razem w maksymalnym andrychowsko-chrzanowsko-łódzkim składzie, czyli kolegi M., nas, Ani i Artura z Oblicz Gruzji oraz kolegi R. (sortowane względem opisu zbiorczego). Rzecz jasna, nie obyło się bez spacerów w lesie i odkrywania nowych miejsc, zakupów rybno-wędliniarskich U Mańka w Nowej … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Grzyby, Chata, kręgi i zamek

Właściwie to nie mieliśmy zajmować się zwiedzaniem i zapełnianiem bloga, ale takim dziwnym trafem, będąc z naszym przyjacielem M. na krótkim urlopie w Parszczenicy, tak niezupełnie nam się to udało. Mieliśmy odwiedzić Parszczenicę by wyciszyć się jesiennie chodząc po lasach i, przy okazji, zbierając grzyby. I właściwie na początku naszego tu pobytu prawie się to nam udało. Poszliśmy do … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

2022

Dzięki histerii pandemicznej jakoś tak nam się nie udawało uzgodnić miejsc i terminów wyjazdów. Siedzenie w domu nam jednak też nie służy. Na dodatek płynące zewsząd informacje o wojnie w Ukrainie też nie nastrajają pozytywnie, ile w końcu można „kląć Ruskich”. Podjęliśmy więc decyzję by trochę pobyć w miłym towarzystwie i na łonie przyrody. Zaprosiliśmy naszego przyjaciela i ruszyliśmy dooglądać Orle Gniazda i strażnice … Kontynuuj czytanie »

Możliwość komentowania 2022 została wyłączona

Kaszuby – powrót

Pierwszy raz od wielu lat praktycznie całe lato spędziliśmy w domu – remontując. Gdy w końcu (we wrześniu) nadarzyła się pierwsza okazja wyjazdu, wyskoczyliśmy w ulubione miejsce Erynii – na Kaszuby. Praktycznie przez całe lato było tu sucho, więc z grzybami szału nie było, ale kilka grzybów wpadło nam w ręce. Grzybowo dokarmiliśmy się też w Restauracji Swornegace w Swornegaciach, trafiając fuksem na zupę … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Dzień lenia i spacery

Kolejny dzień był dniem lenia. Wstawać się nam specjalnie nie chciało. Piec się ładnie rozpalił i rozchodzące się wokół ciepełko zachęcało raczej do pozostania domu, szczególnie że poranek był cokolwiek dżdżysty. Właściwie dopiero po południu słoneczko zaszczyciło nas swoją obecnością. Na spacer wybraliśmy się więc dopiero po objedzie, smacznym aczkolwiek wegetariańskim. Może dlatego spacer nie był … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Trasa na Kaszuby

Na początku roku odwiedził nas dawno nie widziany kolega Murphy, w efekcie czego W., z przyczyn rodzinnych, wylądował na cały miesiąc we Wrocławiu, a w lutym przywlókł do domu (według lekarza) zwykłą grypkę, która po zarażeniu Erynii okazała się zwykłym COVID-kiem. Tak zastał nas marzec. Nasze dotychczasowe plany podróżnicze poszły się paść, bo to i żadna przyjemność z wojaży, gdy kondycja … Kontynuuj czytanie »

2 komentarze

Koza i kościoły

Żeby nie było: Kaszubska Koza i kaszubskie kościoły – a nawet ukraińska cerkiew na Kaszubach, ale wszystko we właściwym czasie.   Nie będziemy zbyt oryginalni powtarzając kolejny raz: rok bez Kaszub to rok stracony. Erynia nie daje o tym zapomnieć i tylko patrzy by rzucić wszystko, posadzić W. za kierownicą i ruszyć na północ. Tym razem powitali nas Właściciele, którzy właśnie … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Parszczenica roboczo

Znów trafił nam się dłuższy weekend, którego rzecz jasna nie mogliśmy nie wykorzystać. Wybór padł na Kaszuby i Parszczenicę, gdzie mamy już stałe zaproszenie. Tym razem Erynii nie bolało gardło ale, jak mawiają, natura próżni nie znosi, a „klątwa Parszczenicy”, zamiast ordnungu, muss sein. W sobotę wieczorem zadzwonił Gospodarz z dobrą i złą wiadomością: są już grzyby i szlag trafił pompę … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Parszczenica, Swornegacie i Wdzydze

Ponad rok temu znajomy zaprosił nas do swoich letnich włości w Parszczenicy. Gdzie to jest? Otóż, po drugiej stronie Polski, w Zaborskim Parku Krajobrazowym. Jako że tam nas jeszcze nie widzieli to… Erynia nie mogła odpuścić. Planowo mieliśmy tam jechać we troje, ale Erynię zmogła paskudna angina. W końcu W. pojechał tam sam z Gospodarzem, i choć zaproszenie nadal obowiązywało, … Kontynuuj czytanie »

3 komentarze