W dzień kolejny W. odwaliło: postanowił objechać Zalew Szczeciński dookoła (w prawo). Co prawda wyjechaliśmy z hotelu dosyć późno – sobotnie śniadanie jest o godzinę późniejsze, ale droga wydawała się wystarczająco „prosta” by się tym nie przejmować. Niestety droga może i była łatwa, ale W. zapomniał o czasie. Dzień był wybitnie zbyt krótki na drogę i zwiedzanie, pozostało więc „zwiedzanie samochodowe”. Zresztą opuszczanie samochodu nie należało do najprzyjemniejszych doznań (-8°C i mocny wiatr ze wschodu). Obejrzeliśmy więc niemieckie wioski i miasteczka przejazdem. Ciekawe były zarówno architektonicznie jak i „czystościowo”. Można było mieć co najwyżej trochę uwag do miejscami widocznych ruinek, ale krowy były(!), a na dodatek żywe i na pastwiskach. W każdym razie udało się W. dotrzeć do Ahlbeck przed zmierzchem co zaspokoiło, po części, życzenie Erynii. Spacer był udany choć krótki z powodu zimna i wiatru, niemniej jednak spodobały nam się zarówno budynki jak i ceny kwater (na poziomie kilkunastu € za osobę za dzień) – może kiedyś. Ze Świnoujściem nie było już tak pięknie, dotarliśmy tam już pod sam koniec dnia, ruszyliśmy więc jedynie w kierunku fortów (Anioła i Zachodniego), a następnie do stawy wyglądającej jak wiatrak – tu odwaliło Erynii. Wiało tak mocno i było tak wilgotnie-zimno, że W. odtrąbił (na zmarzniętym nosie) odwrót gdy tylko znaleźliśmy się w miejscu umożliwiającym uwiecznienie stawy fotograficznie. Erynia też jakoś nie napierała na dalszy spacer.
W pobliżu Fortu Zachodniego w restauracji Prochownia postanowiliśmy poprawić sobie nastrój fizyczny i psychiczny. Udało się z oboma, w restauracji było ciepło i jedzenie było wyśmienite. Na dodatek mimo cen „pod Niemców” ich stosunek do ilości i jakości jedzenia był bardzo dobry.
Po jedzeniu pozostało już tylko wrócić do Szczecina co było dosyć „długim” przeżyciem ze względu na postój przed przeprawą promową. Ale i tutaj fuks był po naszej stronie – byliśmy ostatnim samochodem, który zmieścił się na promie w tej turze. Dalej już było łatwo…
A powrót następnego dnia był płynny i spokojny – z wyłączeniem kilkudziesięciu kilometrów hitlerowskiej trasy Berlin-Wrocław po polskiej stronie granicy. Oczywiście zamiast zrobić przyzwoitą nawierzchnię (zreperować starą) jakiś geniusz postawił ograniczenie prędkości…
dookoła Zalewu Szczecińskiego
Wpisany pod 2016, fortyfikacje, Niemcy, Polska, Pomorze, wybrzeża, wyspy
Brak komentarzy do dookoła Zalewu Szczecińskiego
Brak komentarzy do dookoła Zalewu Szczecińskiego
Szukaj
Kategorie
Lata
…komentarze.
- Erynia - Salamina i Famagusta
- w. - Poręba Wielka – kościół, remiza i pałac
- w. - Nikozja
- Pudelek - Salamina i Famagusta
- Pudelek - Salamina i Famagusta
- Pudelek - Nikozja
- Krzysiek - Poręba Wielka – kościół, remiza i pałac
- w. - Poręba Wielka – kościół, remiza i pałac
- Krzysiek - Poręba Wielka – kościół, remiza i pałac
- MałgosiaW - Salamina i Famagusta
- Erynia - Salamina i Famagusta
- MałgosiaW - Salamina i Famagusta
Galeria albumów
ogólne…
RODO
Przydasie
-
Nasze miejsca:
- Galeria, osły, Kalawasos i Tochni
- Opactwo i Zamek
- Kirenia
- Salamina i Famagusta
- Larnaka
- Port w Amathous i Limassol
- Nikozja
- Muzeum Morskie i morze
- Wina, azbest i monastery
- Mizoginistyczne monastery
- Choirokoitia i wioski górskie
- Wrak, jaskinie i Maa
- Dzień lenia i kwiat
- Tenta, Kolossi i Apollo
- Pafos, Afrodyta i koty
- „Wlot do” Cypru
- Tokaj & Co
- Piwnica u Begalów
- Najniżej i wyżej
- Malá Tŕňa
- Do słowackiego Tokaju
- Lanckorona po latach
- Pałacyki „a bo to moje”
- Winnica Celtica
- Włodarz i Riese-Mölke
- Sobótka i Ślęża
- Karkówka w Darłowie
- Kraina w Kratę
- Megality nad Łupawą
- Lanzarote praktycznie
- Lanzarote – koniec
- Wulkan, „Płodność”, wyrobisko i plaża
- Dwie rezydencje i widoki
- Wulkan, wąwozy i wino
- César Manrique
- Sól, oliwiny i wino
- Lanzarote – początek
- Grzyby, Chata, kręgi i zamek
- Ptuj – zamek
- Ptuj – miasto
- Grad Vurberk
- Region Jeruzalem
- Maribor
- Celje i Kaloh
- Lublana
- Trzy zamki i jezioro
- Tržič
- Postojna i do Lublany
- Nad Soczą
- Castello di Duino i Monte San Michele
- Izola i Piran
- Miramare
- Grotta Gigante
- Koper i Socerb
- Muggia
- Triest – San Giusto
- Triest – port
- Palmanova
- Turbo „start”
- Skansen Pribylina
starsze w archiwum