Nasze trasy w tym roku rozpoczęliśmy od wyjazdu, do Irlandii.
Zwiedzanie Irlandii zaczęliśmy od Mallow (tam mieszkaliśmy), Waterloo, Blarney i Cobh. Następnie ruszyliśmy w kierunku półwyspu Dingle, odwiedzając przy okazji miejscowość Tralee.
Kolejne trasy prowadziły nas od Bunratty po Kinsale i parę razy odwiedziliśmy Cork.
Na wielkanoc, a drugi raz w czerwcu, pojechaliśmy do Wrocławia i przy okazji pojeździliśmy po Dolnym Śląsku.
W międzyczasie odwiedziliśmy skansen w Wygiełzowie gdzie odbywały się dni pszczelarza
A latem wyskok na weekend do Pragi.
Aby Słowacja nie czuła się niedoceniona wyskoczyliśmy na Łemkowszczyznę i Słowację (jednodniowe kółeczko)
A pod koniec lata wyruszyliśmy na Ukrainę.
Było to 5750km wrażeń.
Rozpoczęliśmy od Lwowa.
Następnie jednym ciągiem pojechaliśmy na Krym
gdzie pierwszymi odwiedzonymi miejscami były Symferopol, Rybaczie i Sudak
Kolejna trasa wiodła od Ałupki do Liwadii i Koktebel.
Zajrzeliśmy także na wschód
i to parę razy.
Przyjrzeliśmy się także historii bliższej i dalszej
Krymskie wina też były warte grzechu.
i dawnej bazie radzieckich okrętów podwodnych
Wracając zahaczyliśmy o Sewastopol, Eupatorię i Tarchankut oraz
Odessę i Ankerman.
Wracaliśmy przez Mołdawię, Rumunię i Węgry (Puszta i Eger),
by przez Słowację wrócić do Polski.