browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

2014

patrz: Oświęcim i Bobrek

Oświęcim; 2014-02-09

Na początek roku 2014 Erynia zaplanowała odwiedzenie Oświęcimia. Z powodów pogodowych wyjazd się odwlekał, aż w końcu lutego dotarliśmy do Królewskiego Miasta Oświęcimia.
 
patrz: Tarnowskie Góry

Tarnowskie Góry; 2014-03-08


 
Z Dniem Kobiet W. miał problem bo Erynia kręciła nosem na wszystkie jego wymysły. W końcu jednak udało mu się wymyślić coś co było spełnieniem jej marzeń… trasę do Tarnowskich Gór.
 
Jakieś pół roku temu, Erynia zarzekała się na wszystkie świętości, że ta „lepsza” zachodnia Europa nie interesuje jej jako kierunek wakacyjno-urlopowy. Nigdy nie mów nigdy.
patrz: Lubeka/Lübeck

Lubeka/Lübeck; 2014-04-26


Tym razem to Erynię zaprosiła dawno nie widziana koleżanka K. z… Danii.
Oczywiście Erynia nie byłaby sobą gdyby nie wymyśliła czegoś „po drodze”. Padło na Lubekę.
 
 
Danię zaczęliśmy zwiedzać od Tønder, był to też początek kontaktów z duńskimi cenami.
patrz: Tønder

Tønder; 2014-04-27


Następnie rzuciliśmy okiem na Morze Wattowe, Rømø i Ribe.
patrz: Rømø i Ribe

Rømø i Ribe; 2014-04-27


Kolejne dni przeznaczyliśmy na kierunek wschodni odwiedzając miasto Andersena – Odense (po drodze i Fredericię)
patrz: Odense i Fredericia

Odense i Fredericia
2014-04-28

i północny – od Grenen do Aalborg.
patrz: Grenen, Skagen

Grenen, Skagen
2014-04-29

patrz: północ Danii: Aalborg.

Aalborg
2014-04-29


Ponieważ zrezygnowaliśmy z odwiedzenia Kopenhagi pozostały nam do obejrzenia centralna i wschodnia część Danii „kontynentalnej”. Wyskoczyliśmy więc najpierw do Viborga a później skręciliśmy na zachód w kierunku Nissum Fjord.
patrz: Viborg, Spøttrup i Nissum Fjord

Viborg
i „wielki zamek”
2014-04-30

W kolejne dni dwa razy objechaliśmy Ringkøbing Fjord, raz w prawo raz w lewo.
patrz: Ringkøbing Fjord – „w prawo”

Ringkøbing Fjord – „w prawo”
2014-05-01

patrz: Ringkøbing Fjord – „w lewo”

Ringkøbing Fjord – „w lewo”
2014-05-02


Następnego dnia opuściliśmy Danię.
W. zarzekał się, że „never ever more” – a jak już zaczyna mówić po angielsku… Jedyne ciepłe miejsce to atmosfera domu K., po drogach nie da się jeździć, a jedzenie drogie.
 
patrz: Opolszczyzna

Opolszczyzna;
2014-06-06,-08


 
Na początku czerwca wypadł nam wyjazd do Wrocławia. Postanowiliśmy „po drodze” obejrzeć parę ciekawych miejsc Opolszczyzny.
 
 
Dlaczego tym razem nas tam poniosło – nie wiadomo. Może dlatego, że sztuką samą w sobie jest odwiedzić dwie stolice w jeden dzień (bez użycia samolotu!). Chociaż właściwie to trzy, wszak Bratysława jest miastem, które w swej historii było stolicą dwóch różnych państw – Słowacji i Węgier. a może dlatego, że Erynia wymyśliła sobie po prostu odwiedzenie, w okolicach Święta Bożego Ciała, stolicy Słowacji – Bratysławy, a „przy okazji” i Wiednia.
patrz: Bratysława i okolice

Bratysława
2014-06-19,-22

patrz: Wiedeń

Wiedeń
2014-06-20,-21

Wracając zahaczyliśmy o Małe Karpaty.
patrz: Słowackie ceramiki i wina

Słowackie ceramiki i wina; 2014-06-22


patrz: kopalnia Guido w Zabrzu

kopalnia Guido
2014-08-15

 
W sierpniu, w ramach odwiedzania najbliższych okolic, wstąpiliśmy do najgłębszej udostępnionej do zwiedzania kopalni-muzeum, kopalni „Guido” w Zabrzu.
 
 
 
Po zeszłorocznej deklaracji miłosnej W., nie ulegało wątpliwości, gdzie spędzimy kolejne wakacje. Erynii udało się jedynie wymóc obejrzenie „przy okazji” Armenii.
No i została Transalpina – niezrealizowany cel sprzed kilku lat.
patrz: Transalpina

Transalpina
2014-08-31,-09-01

Ideą fix W. były herbaciane pola (i krzaki).
patrz: herbaciane okolice Batumi

herbaciane okolice Batumi
2014-09-02,-04

Po parudniowych poszukiwaniach herbaty, traktem południowym
patrz: Przez południową Gruzję

południowa Gruzja
2014-09-05,-06

wyruszyliśmy w kierunku Armenii, rozpoczynając zwiedzanie od ciekawych miejsc na jej północnym-zachodzie.
patrz: Armenia, do Erywania

Trasa do Erywania
2014-09-06,-07

Parę dni spędziliśmy w Erywaniu, by w końcu ruszyć na południe.
patrz: Erywań

Erywań
2014-09-08,-09

patrz: …na południe i nad Sewan

na południe Armenii
2014-09-10,-11

patrz: Noratus i północne monastery

nie tylko monastery
2014-09-12,-13

Po obejrzeniu monasteru w Tatew ruszyliśmy w okolicę Sewanu a następnie wróciliśmy na północ Armenii zwiedzając przy okazji obiekty z listy UNESCO, chociaż nie tylko. Po powrocie do Gruzji, wraz z Anną i Arturem, pokrążyliśmy po dolinie jeziora Calka (Chrami) oglądając megality, cerkwie, karawanseraje i pozostałości wymarłych kultur.
patrz: megality Dolnej Kartli

megality Dolnej Kartli
2014-09-14,-15

A następnie, po zjechaniu po wariackiej ścieżce do Wardzii, popałętaliśmy się trochę po gruzińskiej odnodze
patrz: Apnia, Wardzia i Jedwabny Szlak

Apnia, Wardzia i Jedwabny Szlak
2014-09-16

jedwabnego szlaku.
 
 
 
W Turcji samochód trochę skrócił nam zwiedzanie. Ale i tak spędziliśmy ciekawie czas w stolicy pontyjskich królów – Amasyi.
patrz: Sanayi Sitesi w Niksar

Pożegnanie Batumi i Sanayi Sitesi w Niksar
2014-09-20


 
 
patrz: Amasya i… do domu

Amasya i… do domu
2014-09-21


Przejechaliśmy prawie 8200 kilometrów, zrobiliśmy ponad 5000 zdjęć, wrażenia były bardzo różnorodne…
 

droga do Armenii


powrót z Armenii


patrz: Żywieckie… bez piwa

Żywieckie… bez piwa
2014-11-10


 
Z powodów rodzinnych wypadł nam wyjazd do Węgierskiej Górki. Zastanawialiśmy się nad kilkudniowym poszwendaniem się po okolicy ale i pogoda, i obowiązki nie sprzyjały więc w końcu jedynie rzuciliśmy okiem na Żywiec i Węgierską Górkę.
 
 
Jednym z lepszych środków terapeutycznych jest dla Erynii pobyt u Bratanków. Dlatego też gdy poczuła potrzebę odnowienia, uspokojenia i powrotu do siebie (Erynia powiedziała „Potrzebuję się zresetować.”)
patrz: Villány

Villány
2014-12-30
do 2015-01-03

jasnym było, że padnie na Węgry. Drobna dyskusja wywiązała się jedynie w kwestii rejonu tego pięknego kraju, który mamy tym razem odwiedzić. Wygrała Baranya „bo tam nas jeszcze nie było” a i jest to region winiarski – co też miało swoje znaczenie! No i tak pod koniec roku tradycji stało się zadość – odwiedziliśmy Węgry.
patrz: Szigetvár i Pécs (Pecz)

Szigetvár i Pécs
2014-12-31


Wyjazd ten charakteryzował się próbami zrównoważenia doznań estetycznych związanych z winem doznaniami związanymi z oglądaniem architektury.
Na pierwszy ogień poszły Szigetvár i Pécs (Pecz).
 
Kontynuacja opisu tego wyjazdu na stronie roku 2015.