Pisząc o Będzinie, nie da się nie wspomnieć o jego mieszkańcach. W tym mieście duża rolę grali Żydzi. Wedle niektórych historyków pojawili się w Będzinie już w XIII w. Sześć wieków później stanowili już 80% mieszkańców, a miasto nazywane było Jerozolimą Zagłębia. Pod koniec lat 30′ wieku ubiegłego sytuacja ciut się zmieniła, gdyż miasto zwiększyło swoją powierzchnię, a zasilili je również Polacy. Tak czy siak, w 1939 r., Żydzi wciąż stanowili ponad 50 % mieszkańców miasta i mieszkali głównie w centrum, co będzie miało znaczenie w latach powojennych. Ta sytuacja szybko zaczęła się zmieniać. W nocy z 8 na 9 września 1939 r., Niemcy zapędzili Żydów do synagogi i podpalili budynek wraz z żywą zawartością. Część Żydów uciekła. Nie na wiele by się to jednak zdało, gdyby proboszcz pobliskiego kościoła pod wezwaniem św. Trójcy, ks. Mieczysław Zawadzki w odpowiednim momencie nie otworzył bramy na wzgórze zamkowe i nie udzielił schronienia uciekinierom. Wiele lat później, został odznaczony pośmiertnie tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Skoro jesteśmy przy kościele św. Trójcy, mieliśmy okazję obejrzeć go tylko z zewnątrz. Tradycyjnie, „pukajcie, a będzie wam zamknięte”. Za to cmentarz przykościelny mile nas zaskoczył: zachowało się tam sporo pięknych przedwojennych nagrobków. Do kolejnego punktu naszej wycieczki dostaliśmy się przejeżdżając przez „Nerkę”. Tę Nerkę. Założenie jak zwykle było wzniosłe: ułatwić ludowi pracującemu z Zagłębia transport do oddalonej o 10 km Huty Katowice. W praktyce wybudowano połączenie ronda o wiadomym kształcie ze skrzyżowaniem tramwajowym, postrach kursantów nauki jazdy, gdzie kierowca ma szansę wpaść cztery razy pod ten sam tramwaj. Uroczo. Mniej uroczy jest fakt, że przy okazji zburzono kawał starej zabudowy, wliczając w to i będziński zabytkowy rynek. Pomysłodawcę należałoby łamać kołem zarówno za projekt, jak i lokalizację. W końcu dotarliśmy do kolejnej będzińskiej perełki: osiemnastowiecznego pałacu Mieroszewskich. Pięknie odnowiony budynek w zadbanym parku sugerował równie zachwycające wnętrze. Tu byliśmy ciut zdziwieni, bowiem sal z wyposażeniem typowo pałacowym było bodajże cztery, dwie salki z próbą rekonstrukcji fragmentów łużyckiej osady, zaś reszta to były wystawy czasowe o dość rozbieżnej tematyce. Aż zajrzeliśmy do Wikipedii, gdzie wyjaśniono, że praktycznie od 1890 r. nie pełnił on funkcji pałacowych, a wprost przeciwnie: były w nim biura firm wielu. Trudno zatem spodziewać się oryginalnego przedwojennego wyposażenia pałacowego, umieszczone w nim jest wyposażenie „z epoki”, chociaż nie mielibyśmy nic przeciwko jednej salce pokazującej przedwojenne biuro z drewnianym biurkiem, wielką szafą na dokumenty, ebonitowym telefonem, maszyną do pisania i szczotą do liczenia. Nasi rodzice potrafili na tym liczyć, a młodym by się przydało poznać takie „komputery”. Wracając jeszcze do wnętrz pałacowych, nas zachwyciły osiemnastowieczne polichromie i dwa pięknie zdobione piece kaflowe.
I był to niestety jeden z ostatnich zachwytów tego dnia. Udaliśmy się do centrum.
Szukaj
Kategorie
Lata
…komentarze.
- Erynia - Alvernia Planet
- Alicja - Alvernia Planet
- w. - Wilamowice i Stara Wieś
- Pudelek - Wilamowice i Stara Wieś
- Erynia - Muzeum pożarnictwa w Alwerni
- Krystyna - Muzeum pożarnictwa w Alwerni
- w. - Wilamowice i Stara Wieś
- Alicja - Wilamowice i Stara Wieś
- w. - Muzeum Wilamowskie
- Pudelek - Muzeum Wilamowskie
- Erynia - Muzeum Wilamowskie
- w. - Muzeum Wilamowskie
Galeria albumów
ogólne…
RODO
Przydasie
-
Nasze miejsca:
- Alvernia Planet
- Muzeum pożarnictwa w Alwerni
- Wilamowice i Stara Wieś
- Muzeum Wilamowskie
- Alanya
- Altınbeşik i dwie wioski
- W górach Taurus
- Perge i Antalya
- Aspendos i Sillyon
- Side
- Wielkie żarcie
- Sanktuaria i kolej
- Dwa kościerskie muzea
- Płotowo i Lipusz
- Kozie sery i lenistwo
- Do Parszczenicy
- Brno – kości i piwo
- Špilberk
- Brno – muzeum i katedra
- Brno – spacer
- Do Brna
- Urodzinowa niespodzianka
- Winiarnia Begala
- Winiarnia Hornik
- Wisząca kładka i Zamek
- Winiarnia Macik
- Malá Tŕňa II
- Będzin – miasto i Żydzi
- Będzin – nerka i pałac
- Będzin – kirkut i zamek
- Dolní Kounice [2] i Veveří
- Dolní Kounice [1]
- Velké Pavlovice [3]
- Velké Pavlovice [2]
- Velké Pavlovice [1]
- Safranbolu i Hadrianopolis
- Divriği
- Karahan Tepe i Göbekli Tepe
- Herbata i Dara
- Most w Malabadi i Zerzevan Kalesi
- Koty i Ahtamar
- Van – muzeum i twierdza
- Pałac Ishaka Paszy i wodospad
- Śniadanie z kotem… i Kars
- Ardahan, Kars i Katerina
- Przez Goderdzi do Turcji
- Dom rodzinny i winiarnia
- Most i wodospad Machunceti
- Bazar, plaża i ogród botaniczny
- Park dendrologiczny
- Sameba
- W Batumi… deszcz
- Batumi po latach
- Poranek u Daro
- „Przejście/a” graniczne
- Do Sarpi, po latach
- Marina i dwa muzea
- Fort i muzeum fotografii
- Monte i dwa ogrody
- Klasztor i ciastka
starsze w archiwum