browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

Kamieniołom i trzy zamki

 
Erynia nie może usiedzieć na czterech literach więc cóż było robić, zaproponowaliśmy M. wyskok na Dolny Śląsk, który mu się marzył już od jakiegoś czasu i po zorganizowaniu paru miejsc noclegowych ruszyliśmy w drogę. Trasa niby prosta, łatwa i przyjemna, ale znowu dopadło nas fatum A4 i pod Strzelcami Opolskimi zatrzymał nas korek. Staliśmy w nim chwil kilka aż ktoś zaczął nawracać i autostradą, pod prąd, dojechaliśmy do najbliższego zjazdu gdzie piękna policjantka skierowała nas do kolejki do kasy. Nadrobiliśmy parę kilometrów i może dlatego do pierwszego punktu trasy, kamieniołomów w Strzegomiu, dotarliśmy już przy zachodzącym słońcu. Wielką dziurę w ziemi widać jednak było. Pod drugi punkt, zamek Bolków, dotarliśmy już o zmierzchu więc niewiele było widać, postanowiliśmy przełożyć zwiedzanie na następny dzień. Pozostało nam już tylko dojechać na kwaterę w Domu Weselnym Przycup w Dolinie. Jest to bardzo ciekawe miejsce w obudowie pseudo-drewnianej z restauracją z dobrą kuchnią, nad jeziorkiem i chociaż w pobliżu drogi to jednak w miarę ciche.
do albumu zdjęć

Bolków - zamek


W. wstępnie przygotował na kolejny dzień zwiedzanie Jawora, ale wczorajsze zaległości doprowadziły nas do Bolkowa. Bardzo dobrze przygotowane dla turystów miejsce pozwoliło nam, za drobną opłatą, obejrzeć i XIII w. zamek, i drobne muzeum. Po Zamku dało się chodzić w miarę spokojnie mimo histerycznych wpisów związanych ze (ś)wirusem. Nawet w salach muzealnych nie było tłoku więc ograniczenie do czterech osób nie było potrzebne. Jedynie przy wejściu na basztę nie można było zachować „odległości społecznej” i ludzie prawie stukali się kagańcami.
do albumu zdjęć

Bolków - miasto

Nie tylko zamek w Bolkowie jest wart obejrzenia. Ciekawy, pod względem architektonicznym jest i Rynek z ratuszem, a pod względem kulinarnym warto zajrzeć i do lodziarni z bardzo dobrymi lodami własnej produkcji. Z jej werandy można podziwiać nieszablonowe reklamy dwóch sklepów monopolowych.
Po drodze do Bolkowa wstąpiliśmy jeszcze (ponownie) do Zamku Niesytno w Płoninie. Spotkaliśmy tam ojca właściciela/inwestora, który co prawda nie pozwolił nam pozwiedzać „zamku w remoncie”, ale i tak przyjemnie było porozmawiać. Kategoryczny zakaz zwiedzania nie wynika z niechęci do turystów,
do albumu zdjęć

Zamek Niesytno

, a z przykrych doświadczeń z turystką, która pomimo tablic z zakazem wejścia, „musiała” wejść na teren budowy. Tam, udało jej się złamać nogę, a następnie radośnie walczyć w sądzie o odszkodowanie. Nie wiadomo kiedy uda się inwestorom zrealizować plany hotelowo-historyczno-ruinkowe, ale istnieje możliwość, że część historyczną uda się zrobić w ciągu roku, dwóch. Może sprawdzimy!
do albumu zdjęć

Zamek Świny


 
Po zamku Niesytno i Bolkowie kolejne „po drodze” dało nam możliwość obejrzenia zamku Świny. Niestety, tutaj nie udało nam się go obejrzeć od środka, brama była zamknięta na głucho, więc jedynie obeszliśmy go w koło podziwiając jego stronę wystawioną na świat.
poprzedni
następny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.