browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

Dwa dworki i chałupa

do albumu zdjęć

Jarcewo

Dalsza trasa prowadziła nas przez Charzykowy, aż zatrzymaliśmy się na chwilę we wsi Jarcewo, gdzie rzucił nam się w oczy świeżo odpicowany dwór (chroniony przez agencję ochrony), a także jeszcze nie odpicowana, na oko przedwojenna, gorzelnia oraz dawne zabudowania gospodarcze. Przeczucie nas nie myliło, choć właścicielem nie jest szef państwowej firmy paliwowej, a zaledwie wicemarszałek województwa pomorskiego (informacja od mieszkańca wsi, potwierdzona przez media).
Kilometr dalej mamy kolejną wieś Czartołomie, z jeszcze piękniejszym, dużo bardziej klimatycznym,
do albumu zdjęć

Czartołomie

choć nie tak odpicowanym, dworkiem. W dworku, przygotowanym pod agroturystykę, w sezonie można wykupić nocleg, a w zabudowaniach gospodarczych są kozy, konie. Do zwierzyny „dworkowej” zaliczyć można (co najmniej) siedem kotów i dwa małe, a zajadłe, „złe” psy – na nasze szczęście zamknięte w kojcach. Dwór jest także udostępniany zarówno na wesela i uroczystości rodzinne jak i wyjazdy firmowe – to w tych lepszych czasach – zaproszono nas w maju. Właścicielka ma również w planach założenie fundacji ochrony zabytków, mającej na celu odnowę, między innymi nagrobków na starym, zaniedbanym miejscowym cmentarzyku. Może kiedyś go odwiedzimy.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy najpierw do piekarni w Brusach, gdzie W. musiał oczywiście narozrabiać przy kupowaniu chleba – nie dość, że poprosił o „dobry” chleb – czym wprowadził ekspedientkę w konsternację, to jeszcze zabronił jej mordowania chleba torebką foliową. („dobry” – oznacza wypieczony, a na półkach był taki tylko jeden, odłożony jako „nieblady-niejadalny”).
skansen pszczelarsko-artystyczny Józefa Chełmowskiego

skansen Józefa Chełmowskiego (rok 2015)

Kawałek dalej na naszej trasie były Brusy-Jaglie gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę chcąc A. i A. pokazać ogródek przy chałupie Józefa Chełmowskiego. Sami zachwycaliśmy się nim kilka lat wcześniej. Miejsce, jak zwykle, było otwarte dla zwiedzających. Dom otwarty jest jedynie w sezonie. Trochę przygnębił nas stan rzeźb i malowideł, ale na czas nie ma rady. Gdy już wychodziliśmy przyjechali na wnukowie artysty. Dowiedzieliśmy się od nich, że babcia nie żyje od 2018 r., domek wraz z ogrodem i pasieką (od naszej ostatniej bytności wyraźnie się rozrosła) należy teraz do nich. Młodzi założyli fundację Imienia Jadwigi i Józefa Chełmowskich, mającą na celu zachowanie spuścizny po dziadku. Z rzeczy praktycznych: część rzeźb już jest w konserwacji, a nad innymi pracują. Trzymamy kciuki za Chłopaków.
poprzedni
następny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.